Tytuł warsztatów: Być mistrzem czy niewolnikiem matematyki?
Prowadzący zajęcia: Jan Potworowski i Harrie Broekman.
Grupa odbiorców: edukacja wczesnoszkolna, szkoła podstawowa, gimnazjum, szkoła ponadgimnazjalna, edukacja osób dorosłych, kwestie ogólnoedukacyjne
Czas trwania zajęć: 90 min
Prowadzący zajęcia: Jan Potworowski i Harrie Broekman.
Grupa odbiorców: edukacja wczesnoszkolna, szkoła podstawowa, gimnazjum, szkoła ponadgimnazjalna, edukacja osób dorosłych, kwestie ogólnoedukacyjne
Streszczenie zajęć: Moje zajęcia na konferencji nie będą dotyczyły niezwykłych problemów czy atrakcyjnej strony matematyki. Dotkną natomiast rzeczywistości codziennego zmagania się z praktyką szkolnej matematyki – przerabianiem kolejnych stron z podręczników i spełnianiem wymagań podstaw programowych.
Moim celem jest szukanie sposobów na radzenie sobie ze znajdowaniem się pod taką presją. Jak mogę zmienić ponure, nudne środowisko uczenia się na pełne stymulujących wyzwań, skutkujących pogłębioną wiedzą? Tym się właśnie będziemy zajmować. Zajęcia te nie zmienią twojego życia, ale mogą pomóc twoim uczniom w odkryciu, jak to jest być mistrzem matematyki, a nie jej niewolnikiem. Strategie, które będziemy rozważać, są odpowiednie dla uczniów od 7 do 18 roku życia, a ty będziesz bardziej zadowolony z zajęć, jeśli przyjdziesz na nie z przyjacielem.
Forma zajęć: warsztatMoim celem jest szukanie sposobów na radzenie sobie ze znajdowaniem się pod taką presją. Jak mogę zmienić ponure, nudne środowisko uczenia się na pełne stymulujących wyzwań, skutkujących pogłębioną wiedzą? Tym się właśnie będziemy zajmować. Zajęcia te nie zmienią twojego życia, ale mogą pomóc twoim uczniom w odkryciu, jak to jest być mistrzem matematyki, a nie jej niewolnikiem. Strategie, które będziemy rozważać, są odpowiednie dla uczniów od 7 do 18 roku życia, a ty będziesz bardziej zadowolony z zajęć, jeśli przyjdziesz na nie z przyjacielem.
Czas trwania zajęć: 90 min
Jan Potworowski o sobie: Moje szkoły... Moją edukację rozpocząłem w wiejskiej szkole niedaleko Kępna (Wielkopolska), kontynuowałem w opuszczonej żydowskiej szkole w Krakowie, by następnie znaleźć się w kolejnej wiejskiej szkole, tym razem w Szwecji. Po pół roku wysłano mnie do Sztokholmu, do szkoły średniej. Gdy minęło kolejne pół roku, przeniesiono mnie do szkoły dla dzieci polskich uchodźców. Byłem jedynym chłopcem w dwunastoosobowej klasie. Początek stycznia 1945 roku zastał mnie w szkole z internatem w hrabstwie Derbyshire w Anglii. Jedyne angielskie słowa, jakie wtedy znałem to „Good Morning” i „Shut up”. Byłem zestresowany
i zdezorientowany, a jedynymi rzeczami, które nie ulegały zmianie, kiedy przenoszono mnie ze szkoły do szkoły, były Matma i Łacina. Tym, co podtrzymywało mnie wtedy na duchu, było marzenie o powrocie do Polski
i zapoznanie moich przyjaciół z grą w krykieta. Marzenie to nigdy się nie spełniło, ale w 1988 roku poznałem Wacka Zawadowskiego, który opowiedział mi o swoim marzeniu stworzenia polskiego stowarzyszenia nauczycieli matematyki niezależnego od uniwersyteckich speców. "Co za zbieg okoliczności" odpowiedziałem "Tak się składa, że zostałem prezesem Stowarzyszenia Nauczycieli Matematyki w Anglii. Chciałbym konkretniej porozmawiać z tobą o naszych marzeniach?" Dwa lata później stałem w zalanej deszczem budce telefonicznej w hrabstwie Devon, gdzie wtykając monety do telefonu krzyczałem: "Wacek, Wacek na mojej uczelni uzyskałem pieniądze dla twojego projektu SNM!" Moje marzenie spełniło się, no może nie do końca (bez krykieta), ale wystarczająco, by mnie uszczęśliwić – pracuję w Polsce od 25 lat.
.............
Harrie Broekman o sobie: Jest byłym nauczycielem, dydaktykiem i badaczem pracującym w różnych szkołach średnich i na Uniwersytecie w Utrechcie. Przez wiele lat brał udział w wielu projektach europejskich związanych z nauczaniem, a ponad 25 lat temu profesor Wacław Zawadowski wprowadził go w arkana polskiej edukacji. Podczas wielu konferencji SNM prowadził wykłady i warsztaty.
Był również mentorem wielu polskich nauczycieli (zarówno w szkołach, jak i Instytutucie Freundenthala), którzy w ramach wizyt studyjnych odwiedzali Holandię.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz